Śmierć 16-letniego Sebastiana z Wrocławia. Trzy osoby, w tym 14-latka, usłyszały zarzuty
Trzy osoby przyczyniły się do śmierci 16-letniego Sebastiana z Wrocławia - takie są ustalenia tamtejszej policji i prokuratury. Mundurowi zatrzymali w tej sprawie 17- i 26-latka i 14-letnią dziewczynę. Wszyscy usłyszeli zarzuty nieudzielenia pomocy zmarłemu, mimo jego pogarszającego się stanu zdrowia, i pozostawienia go w zamkniętym mieszkaniu w centrum miasta, gdzie 7 września znaleziono jego ciało. Najstarszy zatrzymany i nastolatka odpowiedzą ponadto za posiadanie i udzielane narkotyków innym osobom. - Sąd rodzinny już podjął decyzję o umieszczeniu nastolatki w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym, a wobec mężczyzn zastosowane zostały środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania - wyjaśnia komisarz Wojciech Jabłoński, rzecznik Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Sebastian miał tylko wyjść z domu po picie
Ciało 16-letniego Sebastiana zostało znalezione trzy dni po tym, jak wyszedł z domu dziadków w poniedziałek, 4 września, w godzinach wieczornych. Chłopak miał tylko wyskoczyć na chwilę po picie, ale już nie wrócił ani nie zjawił się w swoim mieszkaniu. We wtorek, 5 września, rozmawiał jeszcze przez telefon ze swoją babcią, ale później zaginął. Zwłoki mieszkańca Wrocławia znaleziono w jednym z mieszkań na wynajem w centrum miasta w czwartek, 7 września.
- Początkowo, z uwagi na obowiązujące przepisy i toczące się śledztwo prokuratorskie, mimo pojawiających się w mediach wielu niesprawdzonych oraz nieprawdziwych informacji na temat okoliczności tej tragicznej sytuacji, w tym informacji o skrępowaniu rąk ofiary, podjęto decyzję, aby nie komentować ich do czasu zakończenia czynności procesowych oraz działań operacyjnych. Dziś (w piątek, 15 września - przyp. red.), po zakończeniu tych działań, ustalono, że gdy ciało nastolatka zostało odnalezione, nie było w żaden sposób skrępowane. Wstępnie na miejscu nie stwierdzono także obrażeń ciała mogących skutkować jego śmiercią - dodają mundurowi z Wrocławia.
Prokuratura zarządziła ponadto sekcję zwłok 16-latka.