Mowa o podłużnych, czerwonych flagach, w których centrum znajduje się dziecięcy wiatraczek ułożony w kształt swastyki. Promują spektakl "Blaszany Bębenek" wystawiany niebawem przez Teatr Capitol.
- Forma tych banerów to nie przypadek. Zło bardzo często zaczyna się, może jeśli nie niewinnie jak dziecięca zabawa, to w sposób akceptowalny i niedostrzegalny. O tym ten plakat opowiada - tłumaczy Joanna Kiszkis, rzecznik prasowa Teatru Capitol.
- W tym wypadku użycie tych symboli jest uzasadnione. Ja myślę, że ktoś kto zaprotestował przeciwko tej reklamie wykazał się troszkę nadwrażliwością - przekonuje Piotr Lewiński zajmujący się retoryką i reklamą na Uniwersytecie Wrocławskim.
>>> Wrocław: Dzieci miały przyjść po raz pierwszy do nowego przedszkola, ale placówka nie zdążyła się przygotować. Rodziców powiadomiła e-mailem
Duża część wrocławian rozumie zamysł twórców, chociaż są też głosy sprzeciwu.
- To jest sztuka, a sztuka ma prawo wyrażać swoje poglądy! - komentuje jedna z wrocławianek.
- No chyba to nie jest najszczęśliwszy, że tak powiem, pomysł na reklamę - odpowiada inna kobieta.
- No jak z tym związana jest treść książki, to według mnie spoko - zastanawia się kolejny przechodzień.
Spektakl reżyseruje Wojciech Kościelniak, jego premierę będziemy mogli zobaczyć we Wrocławiu 5 października.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Kai Paśko: