W gospodarstwie przedstawiciele DIOZ zastali konia i krowę. Zwierzęta były w fatalnym stanie - ledwo żyły. 11-letniej krowy właściciel chciał się pozbyć. Najpierw postanowił poddać ją eutanazji, ale wtedy okazało się, że taki zabieg jest drogi. Wtedy zawiózł krowę do rzeźni, ale tam jej nie przyjęli. Wtedy wpadł na szatański pomysł: postanowił zagłodzić zwierzę!
Na szczęście zanim zwierzę skonało, zabrali je wolontariusze. Krowa i koń trafiły do ośrodków, gdzie dochodzą do siebie. Właściciel zaś może trafić do więzienia: bo za krzywdzenie zwierząt grozi nawet 3 lata odsiadki.