12 mln zł zadośćuczynienia oraz 811 tys. 533 zł odszkodowania przyznał Sąd Okręgowy w Opolu dla Tomasza Komendy za 18 lat niesłusznego więzienia za zbrodnię, której ten nie popełnił. Pisaliśmy o tym tutaj: Tomasz Komenda MILIONEREM! Padł HISTORYCZNY wyrok. GIGANTYCZNA kwota! [ZDJĘCIA, WIDEO] Komenda był skazany za zamordowanie 31 grudnia 1996 r. 15-letniej dziewczyny. Nastolatka bawiła się na dyskotece w Miłoszycach pod Wrocławiem, kilkanaście godzin później znaleziono ją martwą - zmarła wskutek wyziębienia organizmu i odniesionych ran. Pierwotnie za tę zbrodnię skazano mieszkającego we Wrocławiu Tomasza Komendę, który spędził w więzieniu 18 lat. W maju 2018 r. Sąd Najwyższy uniewinnił Komendę, a we wrześniu ub. sąd we Wrocławiu na kary 25 lat więzienia skazał Ireneusza M. oraz Norberta B. oskarżonych o gwałt i zabójstwo 15-latki.
Tomasz Komenda był bohaterem piątkowego odcinku programu "Uwaga". W rozmowie z dziennikarzem TVN przyznał, że ostatnie 3 lata oczekiwania na wyrok w sprawie odszkodowania były dla niego bardzo intensywne. - Najważniejszym momentem była wizyta w Rzymie i audiencja u papieża. To był wstrząs, który był mi potrzebny. Dzięki temu mam wszystko – powiedział Tomasz Komenda.
Mężczyzna ma narzeczoną Annę, której oświadczył się podczas premiery filmu, który opowiadał jego dramatyczną historię. Wspólnie mają dwumiesięcznego synka Filipa. - Tomek jest wspaniałym ojcem - zdradziła pani Anna. - Widać jego miłość i troskę o syna. Karmi go, przewija, mogę na niego liczyć.
- Chcę wyjechać, kupić dom i żyć, bo wszystko, co chciałem mieć, to mam. Mam rodzinę, syna, kobietę – powiedział w programie "Uwaga" Tomasz Komenda.