Do dramatycznego pościgu doszło w niedzielę (1 grudnia) w okolicach Strzelina pod Wrocławiem. 48-letni kierowca mercedesa nie zatrzymał się do kontroli policyjnej, po tym jak mimo podwójnej linii ciągłej wyprzedzał ciężarówkę. Próbując zgubić goniących go funkcjonariuszy, 48-latek pędził miejscami z prędkością 140 km/godz, stwarzając olbrzymie zagrożenie dla postronnych osób.
Policjanci próbowali go zatrzymać, organizując blokadę. Kierowca mercedesa ominął ją jednak i omal nie przejechał jednego z funkcjonariuszy – policjantowi w ostatniej chwili udało się odskoczyć.
Pirat drogowy uciekał przez ok. 20 km, aż w końcu uderzył w radiowóz i wpadł do rowu. Kierowca z ogólnymi obrażeniami został przewieziony do szpitala, gdzie pozostawał na obserwacji pod nadzorem policji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szalony pościg pod Wrocławiem. Kierowca mercedesa omal nie rozjechał policjanta [WIDEO]
- Okazało się, że podejrzany, mieszkaniec powiatu wrocławskiego, nie posiada uprawnień do kierowania – informuje asp.szt. Jacek Waś z Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie. - Ponadto mężczyzna ma aktualny zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez sąd.
48-latek podejrzany jest o naruszenie zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi, niezatrzymanie pojazdu do kontroli, usiłowanie potrącenia funkcjonariusza oraz doprowadzenie do kolizji z radiowozem, sprowadzając tym samym bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym. Sąd Rejonowy w Strzelinie aresztował go tymczasowo na 3 miesiące.