Zgodnie z terminarzem 30 kwietnia powinna odbywać się już trzecia kolejka PGE Speedway Ekstraligi. Warunki atmosferyczne sprawiły jednak, że mecze Sparty w Lesznie i Rybniku zostały odwołane. Tym razem przez całą niedzielę świeciło słońce, jedynie niska temperatura mocno doskwierała kibicom.
Świetny początek
Wrocławianie już w pierwszym biegu zwyciężyli 4:2. Najlepiej ze startu wyjechał Tai Woffinden i prowadzenia nie oddał już do końca. Na trzecim miejscu dojechał Andrzej Lebiediew, który rozdzielił Chrisa Holdera i Grega Hancocka. Bieg juniorski zakończył się remisem, a kolejne dwa starcia podwójnym prowadzeniem gospodarzy. Radość na trybunach była ogromna. Smucił jedynie fakt, że o pozycjach decydował przede wszystkim start. Na dystansie mijanek było jak na lekarstwo, a w pierwszej fazie zawodów nie było ich właściwie wcale.
Przełamanie torunian
Goście przełamali złą passę w biegu piątym, kiedy przywieźli na metę 5:1. Później jednak szybko zrehabilitowali się zawodnicy Sparty, którzy zgarnęli całą pulę parą Vaclav Milik, Damian Dróżdż. Kolejne biegi przynosiły coraz więcej emocji. Najciekawiej wyglądały starcia Taia Woffindena z rywalami. Brytyjczyk pokazał wszystkim, że na wrocławskim torze jednak można wyprzedzać.
Wszyscy byli świetni
Rafał Dobrucki, szkoleniowiec Betard Sparty, przyznał po zawodach, że wszyscy jego zawodnicy zaprezentowali się doskonale.
- Wszyscy pojechali kapitalne spotkanie. Damian Dróżdż pojechał bardzo dobre spotkanie. Przywiózł dobre punkty. (…) Andrzej Lebiediew zrobił kapitalną robotą, bo przywoził bardzo ważne punkty – potwierdził nam Dobrucki.
Komplet na widowni – wspaniałe uczucie
Po spotkaniu zachwycony był Maciej Janowski. Popularny Magic zdobył 11 punktów z bonusem i był najlepszym zawodnikiem Sparty.
- Super inauguracja. Mnóstwo kibiców, których jeszcze w takiej ilości na swoje oczy we Wrocławiu nie widziałem. Czułem delikatny stres przed tymi zawodami i bardzo chciałem żeby poszło mi jak najlepiej – mówił po meczu Janowski.
Za tydzień powtórka z rozrywki
W piątek (5 maja) Spartanie pojadą zaległe spotkanie w Lesznie. W niedzielę (7 maja) z kolei znów powalczą na wrocławskim torze. Tym razem ze Stalą Gorzów.
Posłuchaj co po meczu powiedzieli Maciej Janowski i Rafał Dobrucki: