Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu postawiła zarzuty 26-latkowi, kierowcy busa, który w niedzielę miał wypadek na autostradzie A4. Samochód, którym podróżowało 7 mężczyzn do pracy we Francji, wypadł z drogi, dachował i zatrzymał się kilkanaście metrów od autostrady.
Zginęło 5 osób. Jedna została poważnie ranna i przetransportowano ją do szpitala śmigłowcem LPR. Kierowca nie odniósł poważnych obrażeń. Niewykluczone, że zasnął za kierownicą. Jak informuje tvn24, prokuratura po przesłuchaniu postawiła mu zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, za co 26-latkowi grozi do 8 lat więzienia.
Bolesławiecka prokuratura złożyła również do sądu wniosek o areszt dla kierowcy.
Polecany artykuł: