Władysław Żmuda był wybitnym reprezentantem Polski, z kadrą zdobył dwa razy 3. miejsce na mistrzostwach świata. Był też mistrzem Polski, m.in. ze Śląskiem Wrocław. Z naszym zespołem zdobył też Puchar Polski. We Wrocławiu uchodzi za piłkarza legendarnego.
- To postać wybitna. Wzór do naśladowania dla młodych ludzi - mówi radny Dariusz Piwoński. - Pomimo niewątpliwych sukcesów sportowych, Władysława Żmuda, jest człowiekiem niezwykle skromnym. Ma ogromny szacunek wśród kibiców Śląska Wrocław, którzy są dumni, że taki zawodnik grał w klubie i zdobywał z nim trofea - dodaje.
W środę, 3 czerwca, zbiera się komisja nominacyjna rady miejskiej. To tam zapadnie decyzja, czy Żmuda zostanie honorowym obywatelem. Pojawiają się obawy, że radni z innych ugrupowań niż PiS będą chcieli złośliwie storpedować kandydaturę. Rozmawialiśmy jednak z kilkoma z nich i wygląda na to, że będzie zgoda. To ważne, aby taką postać uhonorować bez niepotrzebnych partyjnych wojenek.
Maciej Zieliński, legendarny koszykarz Śląska Wrocław, a obecnie radny Platformy Obywatelskiej nie ma żadnych wątpliwości: - Władysław Żmuda honorowym obywatelem? Oczywiście, że jestem za! - mówi nam popularny "Zielony".
Dodajmy, że Zieliński nie jest co prawda członkiem komisji nominacyjnej, ale jego postawa pokazuje, że w takiej sytuacji można odrzucić polityczne spory.
Wszyscy nasi rozmówcy (nie licząc radnej Marty Kozłowskiej z PO, która po usłyszeniu pytania rozłączyła się) są zdania, że Żmuda to postać wybitna i zasługuje na uhonorowanie. Pojawiają się wątpliwości dotyczące powodów nominacji akurat teraz (radny Bohdan Aniszczyk), czy też tego, że jeden kandydat już jest - dr Maciej Łagiewski, dyrektor Muzeum Miejskiego Wrocławia, wspaniały popularyzator historii naszego miasta. - Wcześniej już uzgodniliśmy, że Honorowy Obywatel Wrocławia powinien być jeden w roku - mówi radny Bartłomiej Ciążyński. - O Władysławie Żmudzie będziemy rozmawiać.
Decyzja zapadnie w środę ok. godz. 14.00