Do nietypowej kradzieży doszło pod Wrocławiem. Mieszkance Siechnic zaginęła karta płatnicza, a w krótkim czasie z jej konta zniknęło ponad 40 tys. zł. Sprawą zajęli się policjanci spod Wrocławia. Szybko ustalili, że za kradzieżą stoi 23-letnia wnuczka pokrzywdzonej kobiety.
23-latka, spodziewając się wizyty funkcjonariuszy, postanowiła ukryć się w Łodzi. Jej wysiłki okazały się jednak daremne. Kobieta nie kryła zdumienia, gdy do jej drzwi zapukali policjanci z komisariatu w Siechnicach oraz wrocławskiej komendy miejskiej, którzy pojechali do Łodzi specjalnie po młodą złodziejkę.
- Kobieta, po założeniu jej kajdanek, została przewieziona do IV Komisariatu Policji w Łodzi, gdzie dzięki obszernym materiałom dowodowym zebranym przez funkcjonariuszy, usłyszała aż 47 zarzutów dokonania kradzieży z włamaniem, na łączną kwotę przekraczającą 40 tys. zł - informuje st. sierż. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
23-latka przyznała się do winy i postanowiła dobrowolnie poddać się karze ustalonej przez prokuratora.
- Kobieta otrzymała karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, dozór kuratora, a przede wszystkim obowiązek naprawienia szkody, czyli oddania babci skradzionych pieniędzy. 23-latka będzie musiała również uiścić wszelkie opłaty sądowe - dodaje st. sierż. Krzysztof Marcjan.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj