Nad sprawą kradzieży samochodów od jakiegoś czasu pracowali policjanci z komisariatu na Krzykach oraz Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Po przeanalizowaniu zabezpieczonych dowodów i zapisów z kamer monitoringu funkcjonariusze wytypowali podejrzanego mężczyznę, znanego im już z wcześniejszych kradzieży.
Gdy policjanci zjawili się pod drzwiami mieszkania podejrzewanego o kradzieże 49-latka, ten początkowo nie zamierzał ich wpuścić do środka. Dopiero groźba wyważenia drzwi przekonała mężczyznę do zmiany zdania. 49-latek został zatrzymany i przewieziony do aresztu.
- Czynności procesowe wykonane przez policjantów w tej sprawie, doprowadziły do zabezpieczenia obszernego materiału dowodowego. Potwierdził się m.in. fakt, że podejrzany nie działał sam – infromuje asp. szt. Łukasz Dutkowiak z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Okazało się, że kradzieży z włamaniem pojazdów dokonywał wspólnie i w porozumieniu z 84-letnią matką. Kobieta pomagała synowi, obserwując otocznie i ostrzegała go w przypadku pojawiającego się zagrożenia.
Matce i synowi udowodniono kradzież co najmniej 5 samochodów znanych niemieckich producentów o wartości ponad 110 tys. zł. Szybko wyszło też na jaw, że mężczyzna w czasie kradzieży, miał przerwę w odbywaniu wcześniej zasądzonych kar pozbawienia wolności z uwagi na stan zdrowia.
Po przesłuchaniu, 49-latek został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Jego 84-letnia matka będzie odpowiadać z "wolnej stopy".
Za kradzież z włamaniem grozi karą do 10 lat pozbawienia wolności. Jeżeli sprawca działa w warunkach powrotu do przestępstwa, sąd może wymierzyć karę pozbawienia wolności przewidzianą za ten czyn, w wysokości górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
Polecany artykuł: