Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem na ul. Mińskiej. Kierowca autobusu linii 132 wjechał na tory kolejowe, chociaż szlaban zaczął się już zamykać. Najpewniej nie zwrócił on uwagi na sygnalizację świetlną i dźwiękową, przez co autobus zatrzymał się na torowisku tuż przed przejazdem pociągu – donosi Gazeta Wrocławska.
W efekcie szlaban opadł na stojący na torach autobus, a pasażerowie przeżyli chwile grozy – mało brakowało, a dojść by mogło do katastrofy.
Finalnie autobus wyłamał jedną z rogatek, a na miejscu pojawiła się policja. Teraz ustalane są szczegółowe okoliczności zdarzenia.