17- i 18-latka przebywają w jednym z wrocławskich szpitali.
Przyjrzymy się szczegółom
Nastolatki wyskoczyły przez okno w toalecie z wysokości 6 metrów. Jedna z nich ma złamany kręgosłup. Kuratorium chce poznać kontekst tego zdarzenia.
- Ważne jest pozyskanie przez nas pełnej, kompletnej informacji o zdarzeniu i uzyskanie odpowiedzi na pytanie czy można było uniknąć tego zdarzenia - tłumaczy Krystyna Kaczorowska, rzeczniczka kuratorium.
Kontrola ma wykazać także, czy podopieczni ośrodka czują się w nim bezpieczni.
>>> Jelenia Góra: Pędzący kierowca wjeżdża na pasy gdzie są piesi. Gdyby nie klakson, mogłoby dojść do tragedii! [WIDEO]
Skarg nie było
Do tej pory do kuratorium nie wpływały żadne skargi na pracę ośrodka, prowadzonego przez siostry ze zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.
- W sytuacji stwierdzenia nieprawidłowości wydawane są zalecenia. Mają one służyć poprawie jakości funkcjonowania opieki nad wychowankami - dodaje Krystyna Kaczorowska.
Sprawę ucieczki z ośrodka bada także policja. Najprawdopodobniej w najbliższy piątek głos w sprawie zabierze siostra Arkadia, dyrektor ośrodka szkolno - wychowawczego, pod którego opieką były nastolatki. W rozmowie telefonicznej powiedziała naszemu reporterowi, że w dotychczasowych doniesieniach medialnych pojawia się wiele nieprawdziwych informacji.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: