Wrocław: Miasto dopłaci do rachunków za ekologiczne ogrzewanie. Kto może liczyć na dotację?

Program ma ruszyć już we wrześniu, jeszcze przed wyborami samorządowymi.

Im niższe dochody, tym wyższa dopłata

Do programu nie będzie mógł przystąpić każdy. Jest on skierowany przede wszystkim do osób najuboższych. Dzięki Lokalnemu Programowi Osłonowemu wrocławianie będą mogli otrzymać nawet 4 tysiące złotych rocznie na opłacenie rachunków za ogrzewanie. Jest jednak jeden, zasadniczy warunek. Konieczna jest wymiana pieca z węglowego na jedną z ekologicznych form ogrzewania. Co ważne, pod uwagę przy składaniu wniosków będą brane jedynie te rodziny, które wymiany pieca dokonały po 1 stycznia bieżącego roku. Są także ściśle określone progi dochodowe. O dopłaty do rachunków będą mogły starać się osoby mieszkające samotnie, których dochód nie przekracza 3487 złotych netto. W rodzinie ten dochód nie będzie mógł przekroczyć kwoty 2570 złotych netto.

Cel: walka ze smogiem

Lokalny Program Osłonowy jest częścią Wrocławskiego Programu Antysmogowwego na lata 2018-2028. Jego głównym założeniem jest ograniczenie zanieczyszczenia powietrza w sezonie grzewczym do poziomu mieszczącego się w normach. W przygotowywaniu programu brali udział między innymi eksperci z Dolnoślaśkiego Alarmu Smogowego. Jak podkreślają, założenia wrocławskiego programu są nawet ambitniejsze od tych z Krakowa czy Warszawy. W tych miastach podobne programy walki z zanieczyszczeniami powietrza już funkcjonują.  

Pieniędzy nie otrzymasz do ręki

Wrocławski magistrat na dopłaty dla osób, które zmienią źródło ciepła zamierza przeznaczyć 16,5 miliona złotych do połowy 2023 roku. Zwracana będzie różnica pomiędzy kwotą, jaką należałoby wydać na ogrzanie mieszkania węglem, a tą, jaka jest potrzebna na opłacenie rachunków za ekologiczne ogrzewanie. Co warto podkreślić, osoby, które zakwalifikują się do programu, nie otrzymaja pieniędzy do ręki. Miasto będzie przekazywać je bezpośrednio do elektrowni, gazowni lub elektrociepłowni.

Czytaj także: Wrocławianka werbowała Ukraińców do pracy na budowach. Uciekali do innych firm, więc zastosowała drastyczne metody... [AUDIO]