Wrocławscy policjanci zostali poinformowani przez jednego z operatorów świadczących usługi pocztowe, że z pocztowej sortowni giną wartościowe przedmioty. Z przesyłek w tajemniczych okolicznościach znikały monety kolekcjonerskie, biżuteria i zegarki. Straty oszacowano wstępnie na ponad 30 tys. zł.
Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do poszukiwania złodzieja. Wkrótce też zatrzymali 3 podejrzane osoby. W domu jednej z nich - 54-letniej mieszkanki powiatu strzelińskiego - policjanci zabezpieczyli numizmaty, monety kolekcjonerskie, zegarki, karty podarunkowe i gotówkę w kwocie kilkunastu tysięcy złotych. Jak się okazało, część skradzionych przedmiotów kobieta zdążyła już sprzedać w punktach lombardowych.
- Zatrzymana przyznała się do dokonania kradzieży, a policjanci zabezpieczyli wszystkie przedmioty, których było aż 180 sztuk i dokładnie je skatalogowali. Dwie z monet wycenione zostały na kwoty około tysiąca złotych – informuje sierż. szt. Dariusz Rajski z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Policjanci będą teraz sprawdzać, czy w kradzieże zamieszane były także inne osoby.
Zatrzymanej kobiecie grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.