Poszkodowany wezwał policję.
- Oświadczył, że dwaj agresywni mężczyźni wtargnęli do jego mieszkania i wszczęli awanturę. Sprawcy zdemolowali lokal i uderzali go po całym ciele. Policjanci wezwali karetkę pogotowia ratunkowego, żeby wstępnie zdiagnozować stan zdrowia mężczyzny oraz udzielić mu niezbędnej pomocy medycznej - relacjonuje Monika Kaleta z wrocławskiej policji.
Napastników nie było trudno znaleźć, bo Ukraińcy mieszkają w tym samym budynku. Czuć było od nich silną woń alkoholu. Po badaniu wyszło na jaw, że starszy z nich miał 2,1 promila alkoholu w organizmie, natomiast młodszy z nich 1,9 promila.
>>> Pijana kobieta przejechała dziewczynce po stopie na przejściu dla pieszych na Stabłowicach we Wrocławiu
"To nie było prawdziwe pobicie"
- 28 i 33-latek potwierdzili, że wtargnęli do sąsiada i wszczęli awanturę. Mężczyźni uważali jednak, że pobicie poszkodowanego, tak naprawdę według nich nie było prawdziwym pobiciem - informuje Monika Kaleta.
Policjanci zawieźli mężczyzn do aresztu. Grozi im do 3 lat więzienia.