Przypomnijmy, władze Wrocławia oraz dziewięciu innych miast zapowiadały, że zażądają zapłaty w sumie ponad 103 milionów złotych. Chodzi o koszty, jakie gmina musiała ponieść w związku z reformą edukacji.
Wrocław jednak z tych planów się wycofał. Jako powód urzędnicy podają wysokie koszty takiego procesu.