To miała być kolejna zwykła interwencja wrocławskich policjantów. Tym razem funkcjonariusze zostali wezwani do jednej z podwrocławskich miejscowości, gdzie pijany mężczyzna miał wszcząć awanturę. Gdy mundurowi dotarli na miejsce, awanturującego się mężczyzny już nie było. Funkcjonariusze zastali tylko 51-latka, który zgłosił całą sytuację. Jak się okazało, już wkrótce miał tego bardzo żałować.
- 51-latek został przez policjantów sprawdzony w policyjnych systemach, a ich rezultat nie był dla niego korzystny. Okazało się bowiem, że jest on poszukiwany europejskim nakazem aresztowania – informuje st. sierż. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Dotyczyło to wcześniej popełnionego przestępstwa dokonanego na terenie Niemiec, a konkretnie kradzieży z włamaniem przy użyciu broni.
51-letni mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W najbliższym czasie czeka go prawdopodobnie ekstradycja do Niemiec, gdzie stanie przed sądem. Za przestępstwo, którego się dopuścił grozi mu nawet 15 lat pozbawienia wolności.