Najczęściej słowa „Da pan złotówkę?” można usłyszeć przy dworcu głównym, w Rynku oraz przed wejściem do kościoła.
Zdaniem Waldemara Forysiaka z wrocławskiej straży miejskiej takie osoby, wbrew pozorom działają w bardzo zorganizowany sposób. Każdego dnia strażnicy podejmują kilkanaście interwencji związanych z żebractwem. Jednak to walka z wiatrakami, bo funkcjonariusze nie są w stanie być na miejscu zgłoszenia natychmiast.
Reporter Eski Damian Bonarek postanowił zapytać mieszkańców Wrocławia, czy dają pieniądze osobą żebrzącym. Posłuchajcie:
Za żebranie grozi kara do 500 złotych.