TV
Pogoda
Wideo
Dziewczyna już podczas wykonywania zabiegu przestała widzieć, o czym poinformowała tatuatora. Ten ją uspokoił i zabieg wykonał do końca.
Po dwóch tygodniach na silnych lekach przeciwbólowych Ola Sadowska zgłosiła się do szpitala. Teraz jest po trzech operacjach.
- Lekarze stwierdzili ostre zapalenie błony naczyniowej oka, jaskrę, bardzo silny wzrost ciśnienia, uszkodzenia soczewki, siatkówki. Potem tusz dostał się do środka oka. To jest bardzo duża krzywda, to, co on mi zrobił - tłumaczy Ola.
>> Zobacz też: Najpopularniejsze imiona we Wrocławiu [TOP 10]
Niszcząca siła tuszu
Specjaliści potwierdzają, że błąd najprawdopodobniej popełnił tatuator.
- Obecność tuszu w ciele szklistym świadczy o tym, że zamiast podać środek barwiący tylko pod spojówkę przebito gałką oczną i wprowadzono go do środka. Obecność takiej substancji obcej jest bardzo niebezpieczna dla struktur oka - wyjaśnia doktor Radosław Kaczmarek z Kliniki Okulistycznej we Wrocławiu.
ZOBACZ materiał NOWA TV 24 GODZINY:
Ekstremalne tatuaże
Tatuowanie gałek ocznych jest w Polsce rzadkością.
- Jest to jedna z najbardziej ekstremalnych form tatuowania się i na pewno nie możemy jej zaliczyć do najbezpieczniejszych. Nasz typowy odbiorca nie jest zainteresowany tego typu tatuażami. Odmówilibyśmy jeśli ktoś chciałby wykonania tego tatuażu - mówi Bartek Bala, tatuator.
Jak dodaje pokrzywdzona dziewczyna, tatuażysta, który wykonał jej zabieg nie czuje się winny. Kobiecie udało się odzyskać pieniądze, ale najprawdopodobniej będzie walczyć w sądzie o ukaranie warszawskiego tatuatora.
Jak robi się tatuaż oka?
Zabieg po raz pierwszy wykonał w 2007 roku u trzech ochotników Luna Cobra - człowiek dobrze znany tym, którzy interesują się modyfikacjami ciała.
Jeśli wykonany jest prawidłowo, tatuaż oka nie ma skutków ubocznych. Na świecie jest jednak tylko kilku specjalistów, którzy potrafią zrobić to bezbłędnie - informuje "Poradnik Zdrowie".
Tatuaż na oku robi się takim samym tuszem co ten na skórze. Specjalną igłą, za pomocą kilku nakłuć, wprowadza się tusz bezpośrednio na oko, pomiędzy spojówkę a twardówkę (białko). Stamtąd rozpływa się in wokół tęczówki i gromadzi na krawędziach gałki ocznej.
Cały zabieg trwa kilka minut. Stosuje się go bez znieczulenia.
Więcej o tatuowaniu oczu przeczytasz TUTAJ.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Pauliny Szymoniak:
