58-letnie kobieta o kradzieży samochodu powiadomiła funkcjonariuszy z komisariatu na wrocławskim Śródmieściu. Według jej relacji w wartym więcej niż 20 tysięcy złotych citroenie znajdowało się kilka wartościowych rzeczy.
Policjanci sprawdzili czy auto nie zostało przypadkiem odholowane. Gdy okazało się, że nie, pojechali na miejsce zgłoszonej kradzieży.
Wtedy kobieta zadzwoniła ponownie.
- Poinformowała, że odnalazła swój pojazd zaparkowany kilka ulic dalej. Dodała, że przypomniała sobie o tym jak dzień wcześniej, tam właśnie go zostawiła i wróciła pieszo do domu zapominając o samochodzie - opowiada Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji.
>>> Chciał mieć własny Gang Słodziaków. Ukradł prawie 2 tysiące naklejek. Spontanicznie...
Na wszelki wypadek funkcjonariusze jeszcze sprawdzili tę informację. Rzeczywiście, pojazd stał na ulicy w nienaruszonym stanie.
- Policjanci apelują o wstępną weryfikację okoliczności zgłaszanych zdarzeń, ponieważ w czasie kiedy będą wykonywać czynności, ktoś inny może pilnie potrzebować pomocy - wyjaśnia Łukasz Dutkowiak.