Z ustaleń Krajowej Administracji Skarbowej wynika, że wrocławska spółka pomniejszała należny podatek VAT stosując tzw. crossinvoicing w odwrotnym kierunku.
- Przyjmowała fikcyjne faktury zakupu z podatkiem 23 proc. i wystawiała kolejne fikcyjne faktury ich sprzedaży z podatkiem 0 proc. do spółki zagranicznej, co znacząco wpływało na zmniejszenie podatku do zapłaty - informuje Agnieszka Rzeźnicka-Gniadek, rzeczniczka Izba Administracji Skarbowej we Wrocławiu.
Spółka - sprzedająca w Polsce sprzęt elektroniczny i telekomunikacyjny - „zarabiała” na "marży" za przefakturowanie, a organizatorzy oszustwa odzyskiwali VAT, którego nikt nigdy nie wpłacił.
Po kontroli KAS i wykryciu oszustwa, spółka musi zapłacić 8,4 mln zł podatku wykazanego na fikcyjnych fakturach sprzedaży wraz z sankcjami, które wynikają z ustawy o VAT. Oszustwo udało się wykryć dzięki analizie jednolitego pliku kontrolnego. Wykorzystano również narzędzia wymiany informacji z innymi krajami oraz system opłat za autostrady (viaTOLL).
Śledztwo ws. tego oszustwa prowadzone jest przez Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu.