Wrocławskie restauracje znów otwarte

i

Autor: pixabay.com

Wrocławskie restauracje znów otwarte. Właściciele lokali narzekają na brak klientów

2021-05-28 14:11

Choć od piątku restauracje mogą przyjmować gości nie tylko w ogródkach, ale również w lokalach, to w pierwszym dniu obowiązywanie nowych przepisów właściciele wrocławskich lokali nie mogą narzekać na nadmierną frekwencję. W większości restauracji nie ma problemów ze znalezieniem wolnego stolika, a jako powód takiego stanu rzeczy właściciele wskazują minimalny ruch turystyczny i… pracę zdalną.

Od piątku (28 maja) restauracje znów mogą serwować dania we własnych lokalach. W pierwszym dniu obowiązywania nowych przepisów we wrocławskich lokalach nie widać było jednak zwiększonej frekwencji. W CK Restauracji na wrocławskim Rynku obłożenie stolików było umiarkowane, a klienci i tak chętniej wybierali miejsca w restauracyjnym ogródku niż we wnętrzu lokalu.

- W dni powszednie, nawet gdy mieliśmy otwarty tylko ogródek, to szału frekwencyjnego nie było. W innych restauracjach jest podobnie w dzień powszedni – mówi Patrycja Henke, menedżer CK Restauracji. - Tylko w weekendy ludzie rezerwują stoliki i przyjeżdżają do centrum z rodzinami lub na dłużej.

W innych lokalach i restauracjach w centrum Wrocławia sytuacja wyglądała w piątek podobnie. Stoliki były zajęte głównie na zewnątrz i to co najwyżej w połowie.

- Przed pandemią też często jadałem w mieście, dlatego nie mogłem się doczekać otwarcia lokali – powiedział w rozmowie z PAP pan Bogdan, jeden z klientów, którzy zdecydowali się na posiłek w restauracji. - Dla klienta ten okres to sytuacja komfortowa, bo nie ma problemów z miejscem. Nie czeka się długo na zamówienie.

Właściciele wrocławskich lokali zwracają uwagę, że w centrum miasta wciąż jest znacznie mniej ludzi, niż kiedyś. Pracownicy wielu firm nadal pracują zdalnie i pojawiają się w centrum sporadycznie.

- Bez turystów, szczególnie tych z zagranicy, będzie trudno zapełnić restauracje i bary w mieście – mówi menedżer jednego z lokali na wrocławskim Rynku. - To oni generowali w normalnych latach przed pandemią ponad połowę ruchu w gastronomii i zapewniali spory obrót we wszystkich lokalach. Bez ich powrotu do Wrocławia gastronomia nie odzyska poziomu sprzed pandemii.

Słodko na wrocławskim Festiwalu Czekolady.