Wydawał zaświadczenia lekarskie, choć nie miał uprawnień

Policjanci z lubińskiej komendy dostali informacje o lekarzu, który bardzo szybko wystawiał potrzebne zaświadczenie. Ludzie reklamowali go słowami: „Idź do gościa, tam bez żadnych ceregieli dostaniesz zaświadczenie lekarskie o zdolności do pracy”.

Szybkie badanie

Policjanci w ramach badania sprawy zauważyli, że każda osoba, która sie do niego zgłosiła, po 5 minutach wychodziła z gabinetu ze stosownym zaświadczeniem. Jak się później dowiedzieli, nie za darmo. Lekarz pobierał opłatę 100 zł. "W toku prowadzonego postępowania wyszło na jaw, że mężczyzna w ogóle nie posiadał uprawnień do wystawiania zaświadczeń w ramach tak zwanej medycyny pracy." – mówi asp. szt. Jan Pociecha, oficer prasowy Komendy w Lubinie.

Duże zainteresowanie zaświadczeniami

Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna wystawił co najmniej kilkanaście fałszywych zaświadczeń. Ludzie potrzebujący zaświadczenia przyjeżdżali do niego z całego województwa.

Lekarz z Wrocławia usłyszał już zarzuty. Teraz grozi mu nawet do 8 lat za kratkami.

Czytaj także: Niemapa pomoże Ci odkryć Wrocław, jakiego nie znasz [WIDEO, ZDJĘCIA, AUDIO]