Ciało pięknej modelki odkryto wiszące w hotelowej łazience. Według ustaleń śledczych kobieta popełniła samobójstwo.
Polecany artykuł:
- Policjanci wykluczyli udział osób trzecich. Nadal jednak prowadzone są czynności w tej sprawie. Funkcjonariusze realizują wnioski rodziny - tłumaczy Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze.
Rodzice modelki proszą policję o dokładne sprawdzenie wszystkich wątków, bo trudno im uwierzyć w ustalenia śledczych. Tłumaczą, że ich córka była piękna, zdolna i dość zamożna. Wielu zazdrościło jej kariery i urody. Nie było powodu, by Karolina Kaczorowska popełniła samobójstwo.
Do akcji wkracza detektyw...
Dlatego rodzice modelki zdecydowali się również zatrudnić Krzysztofa Rutkowskiego.
Wiadomo, że Karolina Kaczorowska była w Karpaczu z grupą znajomych. Jej matka twierdzi, że mieli oni na jej córkę zły wpływ.
- Sekcja zwłok pokazała, że dziewczyna była mocno nafaszerowana narkotykami. Nie możemy wykluczyć pośredniego udziału osób trzecich. Nie zakładamy w 100 procentach, że jest tak, czy inaczej. Po prostu sprawdzamy możliwe hipotezy - tłumaczy Krzysztof Rutkowski.
Są nagrania z kamer w hotelu
Detektyw dodaje też, że jego pracownicy są w kontakcie z adwokatem matki zmarłej oraz z prokuraturą. Zapewnia, że, ze względu na nieskończone jeszcze działania prokuratury, nie wykonują oni pewnych czynności śledczych.
- Przejrzeliśmy 700 plików z monitoringu. Moi pracownicy sprawdzali je przez 10 dni. Niektórych rzeczy nie możemy teraz ujawniać z powodu trwającego śledztwa - opowiada Rutkowski.
Okradziono mieszkanie modelki
Polecany artykuł:
Detektyw dodaje także, że z mieszkania zmarłej zniknęły cenne przedmioty: biżuteria, zegarek, drogie ubrania, niewykluczone też, że duża suma pieniędzy. Krzysztof Rutkowski nie łączy tego jednak z zabójstwem.
- To są prawdopodobnie dwie różne sytuacje. Ktoś wiedział, że Karolina nie żyje i wykorzystał moment - tłumaczy słynny detektyw.