Milu to gatunek jeleni uznany za wymarły w naturze. Wrocławskie zoo jest jednym z 60, które prowadzą hodowlę zachowawczą. Kilka tygodni temu na świat przyszedł młody osobnik.

i

Autor: ZOO Wrocław, materiały prasowe Milu to gatunek jeleni uznany za wymarły w naturze. Wrocławskie zoo jest jednym z 60, które prowadzą hodowlę zachowawczą. Kilka tygodni temu na świat przyszedł młody osobnik.

Wyginął w naturze, ale można go zobaczyć we wrocławskim zoo. Kilka tygodni temu stado znów się powiększyło!

2018-07-14 12:02

Mowa o milu, jednym z najciekawszych gatunków zwierząt na świecie. Został odkryty w XIX wieku, ale już wtedy był wymarły. Dziś ich populacja liczy zaledwie około dwóch tysięcy osobników.  

Milu to jedna z najmniej licznych odmian jeleni.

Milu we Wrocławiu

Warto wspomnieć, że wrocławski ogród zoologiczny jest jednym z zaledwie 60 na świecie, które prowadzą hodowlę zachowawczą milu. Pierwszy jeleń tego gatunku pojawił się tu w 1960 roku i przyjechał z Berlina.

-  Nasze stado jest jednym z najlepszych w Europie. Milu czują się tutaj bardzo dobrze i rozmnażają się bez problemów – mówi prezes wrocławskiego zoo, Radosław Ratajszczak.

Do tej pory ZOO Wrocław doczekało się aż 38 cielaków, które trafiły do ogrodów zoologicznych w całej Europie.

Niespodziewane narodziny

Wrocławskie stado liczy sobie trzy samice, jest także samiec dominujący i dwa cielaki – tegoroczny i zeszłoroczny. Najmłodszy przyszedł na świat kilka tygodni temu - 28 maja. Młode zostało odkryte przez przypadek.

- Rano, podczas sprzątania wybiegu milu, zauważyliśmy małego jelonka wśród roślin. Oczywiście natychmiast wycofaliśmy się, aby nie przestraszyć malucha i jego matki – mówi Janusz Mościcki, opiekun zwierząt z wrocławskiego zoo.

W środowisku naturalnym niemal wszystkie matki jeleniowatych ukrywają młode i przychodzą tylko na karmienia. Dzięki neutralnemu, delikatnemu zapachowi, są one „niewidoczne” dla drapieżników, więc bezpieczne. Stado z maluchem można oglądać w starej części zoo w sąsiedztwie barasing, sik Dybowskiego oraz koziorożców syberyjskich.

Czytaj także: Dziewczynka przejechała bez opieki miejskim autobusem niemal cały Wrocław. Nie można było się z nią porozumieć