Mężczyzna w ubiegłym roku wyłudził blisko pół miliona złotych na leczenie chorego chłopca. Zbiórkę prowadził w internecie. Problem w tym, że całą historię wymyślił. Sąd co do winy mężczyzny nie miał wątpliwości.
- Oskarżony przyznał się do winy i, jak twierdzą jego obrońcy, mocno żałuje tego, co zrobił. Wyraża skruchę. Niemniej jednak słowo przepraszam z ust oskarżonego padło dopiero w głosach stron - tłumaczy sędzia Łukasz Franckiewicz.
Z orzeczonej kary zadowolony jest prokurator Radosław Żarkowski.
- Na pewno liczyliśmy na to, żeby materiał dowodowy wykazał w sposób jednoznaczny sprawstwo oskarżonego Michała S. To zostało udowodnione. Zapadł zdaniem prokuratury korzystny wyrok w tej sprawie - ocenia prokurator.
ZOBACZ materiał NOWA TV 24 GODZINY:
Adwokat oskarżonego, Sebastian Duliniec jest innego zdania. Ma zastrzeżenia do procesu.
- Blisko 87-stronnicowe wnioski dowodowe obrony nie zostały przez sąd w ogóle zgłębione, a jednocześnie sąd wydał merytoryczną decyzję w tym przedmiocie - mówi adwokat Duliniec.
Wyrok nie jest prawomocny.
Do tej pory pokrzywdzonym zwrócono ponad 100 tysięcy złotych.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka:
Czytaj także: Wrocławianin śmiertelnie potrącony przez pociąg. Trzy godziny utrudnień w ruchu kolejowym