- Autor odwiedził Nepal w 2010 roku odbywając z synem Mikołajem trekking w najwyższych górach świata. Zamiast fotografować, szkicował z natury i pamięci w szkolnym zeszycie, który był równocześnie dziennikiem podróży. Na wiadomość o fatalnym trzęsieniu ziemi, ze szkiców powstały obrazki – czytamy na oficjalnej stronie doktora Cieżkowicza.
Już w przyszły wtorek o godz. 17 w galerii Entropia będzie można obejrzeć i kupić jego prace, przedstawiające himalajskie pejzaże z jego podróży. Cały zysk zostanie przeznaczony na pomoc Nepalczykom – ofiarom trzęsienia ziemi.
A czy ręka chirurga przydaje się też w malarstwie?
- Niektórzy mówią, że i odwrotnie, że ręka artysty przydaje się przy chirurgii. Nawet swojego czasu w Unii Europejskiej były prowadzone warsztaty rysunku i rzeźby dla chirurgów. Ta delikatność ręki się przydaje – opowiada dr Cieżkowicz.
Pracę trzeba oddzielić od pasji
Jednocześnie zaznacza, że pomysły przychodzą zawsze, tylko nie podczas pracy w szpitalu.
- W trakcie zabiegu nie jest to możliwe, ponieważ chirurg musi być skupiony na polu operacyjnym. Wybieganie poza to pole może się skończyć źle i dla pacjenta i dla chirurga. Natomiast często po zabiegu mam taką myśl. Staram się to zapisać najpierw w myślach, w głowie, a później robię szkice – dodaje lekarz.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA, Marcina Janiszewskiego:
Więcej informacji można znaleźć bezpośrednio na stronie internetowej dra Cieżkowicza.