Zadowoleni z takiego obrotu sprawy nie są kierowcy samochodów prywatnych, którzy już mają problem ze znalezieniem wolnego miejsca parkingowego. Teraz będzie jeszcze trudnej, bowiem za zaparkowanie na "miejscach Vozilli" będzie trzeba ponieść konsekwencje.
Tymczasem mieszkańcy mówią wprost: zabieracie nam miejsca!
- To nigdy nie jest dobry ruch, bo zawsze się wkurzamy, że nie ma gdzie zaparkować. Teraz tym bardziej będzie z tym problem. Wiele osób może mieć o to żal do miasta - tłumaczy jeden z kierowców.
- Mamy dość mało mało elektrycznych samochodów, więc to ogromny minus dla ludzi, którzy jeżdżą zwykłymi autami - dodaje inny.
Postawisz auto na zielonym, czeka Cię kara
Na specjalnych miejscach parkingowych lepiej "tradycyjnych" aut nie zostawiać, mogą zostać wtedy odholowane przez straż miejską.
- Jest mnóstwo niewykorzystanych miejsc parkingowych we Wrocławiu. Między innymi na parkingu Narodowego Forum Muzyki. Dysponujemy badaniami, które mówią o tym, że jeden samochód elektryczny potrafi zastąpić nawet do 13 aut prywatnych. Wierzymy, że podobnie będzie we Wrocławiu - mówi Przemysław Hortecki z Vozilli.
>>> Zobacz też: Jedna z najbardziej zniszczonych ulic we Wrocławiu doczeka się w końcu remontu? [ZDJĘCIA, AUDIO]
Gdzie znajdą się zielone koperty?
Jak informuje Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, koperty dla pojazdów miejskiej wypożyczalni samochodów elektrycznych są już gotowe w 12 miejscach. W przyszłym tygodniu będą malowane miedzy innymi na: ul. Powstańców Śląskich i pl. Orląt Lwowskich (9 października), ul. Uniwersyteckiej i ul. Odrzańskiej (10 października) i Alei Pracy, ul. Pereca i pl. Powstańców Warszawy (11 października).
Na placu Solnym będą mogły parkować tylko auta elektryczne.
Miejska wypożyczalnia samochodów elektrycznych zacznie funkcjonować 4 listopada.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Pauliny Szymoniak: