Okazało się, że złodziej pompy insulinowej oraz glukometru jest znajomym rodziny czterolatki.
- Mężczyzna podczas rozmowy z funkcjonariuszami przyznał, że wykorzystując fakt znajomości z rodziną, będąc w mieszkaniu, zabrał z jednego z pokoi drogi sprzęt medyczny. Następnie, nie zastanawiając się nad konsekwencjami swojego zachowania, poszedł z nim do jednego z lombardów i zastawił za 600 złotych - relacjonuje Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji.
Ukradł, bo...
Sprzęt jest wart dużo więcej, 15 tysięcy złotych. Jest na co dzień potrzebny czterolatce. Mężczyzna ukradł go jednak, bo, jak przyznał, potrzebował pieniędzy na spłatę długów.
>>> Kwalifikacja wojskowa 2019 we Wrocławiu [INFORMACJE, TERMINY, KOMISJE LEKARSKIE]. To jest obowiązkowe!
Pompy nie udało się odzyskać
- Policjanci ustalili adres lombardu i pojechali tam niezwłocznie - niestety urządzenie zostało już sprzedane. Obecnie trwają czynności zmierzające do jego odzyskania - dodaje Łukasz Dutkowiak.
Złodzieja czeka teraz sprawa w sądzie. Może dostać wyrok do maksymalnie pięciu lat więzienia.