Polecany artykuł:
Choć drugi etap poszukiwań przeprowadzono na przełomie czerwca i lipca, dopiero za parę dni dowiemy się co odkryli eksploratorzy. Dlaczego dopiero teraz?
Badacze użyli trzech nieinwazyjnych metod: mikrograwimetrii, tomografii elektrooporowej przy użyciu pola magnetycznego i gradientu pionowego.
- Wyników gołym okiem nie widać. Badania trzeba opracować komputerowo, włożyć odpowiednie tło. To trwa - wyjaśniał nam Piotr Koper kiedy poszukiwania ruszały.
Tak wyglądały prace:
Piotr Koper tłumaczył wtedy, że jeśli co najmniej dwie metody pokażą istnienie anomalii, będzie to znaczyło, że słynny skarb istnieje. Teraz poszukiwacz w radosnym nastroju zaprasza na konferencję prasową, na której ogłosi wyniki badań.
>> Zobacz też: Wódka ze złotym pociągiem. Nowa pamiątka z Wałbrzycha
"Z wielką przyjemnością i satysfakcją zapraszam Państwa na konferencję prasową w dniu 26.10.2017 o godz. 13 w restauracji Apropo's, na której zostaną przedstawione wyniki badań geofizycznych prowadzonych w okolicach 65 km.
Zapraszamy serdecznie media oraz osoby, które chcą w tym wydarzeniu uczestniczyć. Czasami marzenia się spełniają. Zapraszamy" - napisał Piotr Koper na Facebooku.
Czy to oznacza, że poszukiwacz wraz ze swoją ekipą w końcu trafili na ślad słynnego skarbu, którego istnienie próbują udowodnić od wielu miesięcy? O tym poinformujemy Was już wkrótce!