Żółwie olbrzymie to zagrożony gatunek, bo w Azji Południowo - Wschodniej odławia się te zwierzęta masowo po to, by je jeść. To z powodu panującego tam przekonania, że jedzenie mięsa żółwi i stosowanie medykamentów stworzonych na ich bazie zapewnia ludziom zdrowie i długie życie. Ten przesąd może spowodować, że już wkrótce żółwi olbrzymich w naturze. już nie będzie.
Sensacyjne narodziny potomków pary po przejściach
Narodziny żółwi błotnych we wrocławskim zoo to trzeci rozród tego gatunku w ogrodach zoologicznych na świecie. I to na przekór wszystkiemu, bo rodzice maluchów nie mieli łatwego początku.
Polecany artykuł:
- Para rodzicielska trafiła do nas w 2001 roku, kiedy to w Honkongu został przechwycony bardzo duży transport od przemytników. Były w dość ciężkim stanie: odwodnione, w złej kondycji fizycznej. Jednak po wielu próbach ze strony weterynarzy i staraniach opiekunów te żółwie doszły do formy i czuły się u nas bardzo dobrze - opowiada Magda Fabiszewska z wrocławskiego ZOO.
Terrarium się zmienia, choć nie gruntownie
Niestety cały budynek terrarium jest zabytkiem, dlatego większy remont byłby bardzo kosztowny i na razie nie jest w planach. Znajdziemy tam teraz za to nowe domy dla zwierząt. Pojawiają się średnio raz na tydzień.
- My, opiekunowie zajmujemy się robieniem wystroju terrariów, przebudowujemy je, cały czas na nowo urządzamy. Wymieniamy zwierzęta, tworzymy nowe ekspozycje. Na przykład teraz budowana jest ekspozycja waranów z Komodo i kilku jeszcze towarzyszącym ich gatunków waranów - wyjaśnia Magda Fabiszewska.
Obok budynku powstaje nowy kompleks dla waranów. Ma być gotowy w połowie czerwca.
Przy okazji warto wspomnieć, że młodych we wrocławskim zoo jest więcej. Można tam teraz oglądać małe kózki oraz bliźniacze lemury.
Zobacz film reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs:
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs: