Na telefon stacjonarny 71-letniego seniora zadzwoniła kobieta, która poinformowała go, że jego wnuk spowodował wypadek. Oszustka kontynuując rozmowę przekazała mężczyźnie, że musi wpłacić 20 tys. złotych dla adwokata, żeby wnuczek nie trafił do aresztu.
>>> 17-latka zapatrzona w telefon weszła wprost pod jadący samochód. Kierowca nie zdążył jej ominąć [WIDEO]
Na szczęście, rozmowę usłyszał zięć, który przebywał w mieszkaniu. Mężczyzna od razu zorientował się, że dzwonią oszuści i natychmiast poinformował o tym policję. Dyżurny Komendy Miejskiej w Legnicy przekazał, aby senior nie dawał prawdziwych pieniędzy tylko pociął w paski gazetę i włożył do koperty.
71-latek wraz z zięciem doskonale współpracowali z dyżurnym i robili wszystko zgodnie ze wskazówkami podanymi przez prawdziwego policjanta. Senior przeciągając rozmowę z oszustami przekazał im, że nie ma w domu podanej przez nich kwoty 20 tys. złotych. Oszuści zgodzili się na przekazanie 17 tys. złotych, po które miał przyjechać „adwokat”. Chwilę później osoba podająca się za „adwokata” zjawiła się pod domem seniora po ustaloną kwotę pieniędzy i wpadła prosto w ręce przygotowanej przez policjantów zasadzki.
Zatrzymany przez funkcjonariuszy z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą mężczyzna to 18-letni mieszkaniec woj. mazowieckiego. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legnicy, sąd zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt. Obecnie policjanci ustalają, czy podejrzany ma na koncie jeszcze inne wyłudzenia lub oszustwa. Sprawa jest rozwojowa i nie wykluczone są dalsze zatrzymania. Za przestępstwa, których się dopuścił grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.