Policjanci dostrzegli jadące zbyt szybko audi około 1.00. Funkcjonariusze jechali nieznakowanym radiowozem.
- Funkcjonariusze włączyli wideorejestrator i ruszyli za samochodem. Już po włączeniu policyjnego radaru, zarejestrował on prędkość audi, która wynosiła 142 km/h. Po chwili było to już 162 km/h. W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 60 km/h. Policjanci włączyli sygnały pojazdu uprzywilejowanego i dali kierującemu wyraźne sygnały do zatrzymania się, przerywając jego szaleńczą jazdę - informuje Dariusz Rajski z wrocławskiej policji.
Dlaczego jechał tak szybko? Tłumaczenie zaskakuje
Za kierownicą samochodu siedział 19-latek, który prawo jazdy dostał półtora roku wcześniej. Próbował wytłumaczyć policjantom, dlaczego przyśpieszył do 162 km/h. Jego tłumaczenia okazały się jednak... nielogiczne:
- Mówił, że zauważył fajne BMW, myślał że siedzi tam jakiś starszy pan. Ze 142 przyśpieszył zatem do 162. Zamiast starszego pana, w pojeździe było dwóch policjantów Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Policjanci ostudzili temperament młodego kierowcy - zapewnia Dariusz Rajski.
>>> Dwie chusty zaszyte w ciele pacjenta. Lekarz niewinny! [ZDJĘCIA, AUDIO]
19-latek dostał najwyższy możliwy mandat - 500 złotych oraz 10 punktami karnymi. Policjanci zatrzymali mu też na 3 miesiące prawo jazdy.