"Marnotrawienie publicznych pieniędzy to świetne określenie na umowę Stadionu Wrocław z firmą SMG. Dogrzebanie się do jej szczegółów zajęło nam cztery miesiące, ale było warto" pisze w mediach społecznościowych Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia. A chodzi o umowę z międzynarodowym konsorcjum SMG, które niegdyś było odpowiedzialne za organizację imprez na stadionie, a jej obecnym zadaniem jest wyłącznie doradztwo w sprawie wydarzeń.
Czytaj też: Syn wójta oskarżony o atak na paraolimpijczyka
TUMW, zapoznawszy się z częścią umowy, uważa, że Spółka Stadion Wrocław płaci firmie znacznie za dużo - wypłatę oszacowali na ok. 2 mln zł rocznie.
- 2 mln zł rocznie, to jest np. hektar parku. Nie są to pieniądze, które powinniśmy wydawać na koncepcje imprez, które nie są realizowane - mówi Piotr Szymański, prezes TUMW.
Z wyliczeń wynika, że przez siedem lat firma SMG przedstawiła 42 pomysły na imprezy. Z czego większość się nie odbyła.
- Imprezy, które proponują są zdecydowanie za drogie - wyjaśnia Kacper Cecota, rzecznik Stadionu Wrocław i zapewnia, że stadion płaci firmie SMG znacznie mniej niż 2 mln zł. Nie może jednak podać szczegółowych informacji, ponieważ umowa jest objęta klauzulą poufności.
TUMW uważa, że Wrocławianie mają prawo wiedzieć, na co wydawane są ich pieniądze, dlatego pokierowało sprawę do sądu administracyjnego. Teraz to od wyroku sądu zależy, czy poznamy szczegóły relacji spółki Stadion Wrocław z firmą SMG.
Zobacz także: Wrocław wprowadza parytety w nazwach ulic. Radni uchwalili nowe zasady [AUDIO]