25-latek nie umiał pływać, kolega rzucił mu się na ratunek. Dramat na żwirowni

i

Autor: Policja Jelenia Góra

Dramat na żwirowni

25-latek nie umiał pływać, kolega rzucił mu się na ratunek. Doszło do tragedii

2024-07-29 13:28

Dramat na żwirowni w Wojanowie pod Karpaczem na Dolnym Śląsku. 25-letni mężczyzna utonął mimo pomocy kolegi, z którym wybrał się nad wodę. Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności tragedii.

Wojanów. Dramat na żwirowni pod Karpaczem

Do zdarzenia doszło w sobotę, 27 lipca, około godziny 19. Na żwirownię w Wojanowie pod Karpaczem wybrało się dwóch mężczyzn w wieku 27 i 25 lat. - Mężczyźni znaleźli, według nich, bezpieczne zejście do wody i weszli do niej. Niestety, okazało się, że 25-latek nie umiał pływać. Kiedy starszy z nich zauważył, że jego kolega zniknął pod wodą, postanowił mu pomóc, lecz nie był w stanie wyciągnąć go z wody - mówi podinsp. Edyta Bagrowska, rzeczniczka jeleniogórskiej policji.

27-latka na brzeg wyciągnęli świadkowie zdarzenia i powiadomili służby ratunkowe. Na miejsce skierowano jednostki straży pożarnej wraz płetwonurkami, którzy rozpoczęli poszukiwanie drugiego mężczyzny.

- Mężczyznę wyłowiono po około godzinie, jednak podjęte działania reanimacyjne nie przyniosły efektu. Ciało 25-latka zabezpieczono do sekcji sądowo-medycznej. Obecnie policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności tego tragicznego zdarzenia – dodaje mówi podinsp. Edyta Bagrowska.

Przy okazji jeleniogórska policja apeluje o rozsądek i rozwagę. - W zbiorniku, w którym doszło do tragedii, jest całkowity zakaz kąpieli. Jest to zbiornik poprzemysłowy, bardzo niebezpieczny, nieprzygotowany do kąpieli. Każde wejście do wody może skończyć się tragicznie – tłumaczy policjantka.

Chłopiec utonął w sierpniu na oczach ratowników. Śledztwo utknęło