43-latek wyleciał przez przednią szybę, samochód stanął w płomieniach. Koszmarny wypadek pod Złotoryją

Śmiertelny wypadek pod Złotoryją

Do strasznego wypadku doszło w środę, 27 września, około godz. 11, na drodze wojewódzkiej nr 364. Na odcinku Złotoryja - Legnica, na łuku drogi przed Wilczycami, samochód osobowy zjechał na lewy pas, następnie wypadł z drogi i uderzył w drzewo.

Siła uderzenia była potężna. - Jadący od strony Złotoryi pojazd, na łuku drogi uderzył w drzewo. Kierowca wypadł z pojazdu, a następnie auto stanęło w płomieniach i spłonęło - mówi młodsza aspirant Dominika Kwakszys, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.

Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej, nie udało się uratować życia 43-letniemu kierowcy.

W działaniach udział trzy zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Właśnie mundurowi ze Złotoryi, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają teraz okoliczności oraz przyczynę koszmarnego zdarzenia.