85-letni malarz sam odnawia mural, który kiedyś stworzył na ogrodzeniu zoo. Można się dorzucić na sfinansowanie prac [ZDJĘCIA, AUDIO]

2017-05-23 14:04

Powstały ponad 40 lat temu, a artysta który je namalował ciągle walczy o ich jak najlepszy wygląd. Mowa o antylopach, zebrach czy bizonach, które każdy kojarzy z ogrodzenia wrocławskiego zoo. Wrocławianka, która zauważyła malarza przy pracy pomaga mu zebrać pieniądze na farby.

Ostatnia renowacja odbyła dwa lata temu, jednak mural znów zaczął się łuszczyć. Jego autorem jest 85-letni Jerzy Wołoszynowicz, który przychodzi na miejsce z własnymi farbami i za darmo go naprawia. 

- Takiego muru w Polsce nie ma. Nie mogę sobie pozwolić na to żeby to niszczało. Wtedy stwarza to niepochlebny wizerunek całego przedsiewzięcia. Ja po prostu poprawiam, bo to jest moje dzieło - tłumaczy Jerzy Wołoszynowicz.

Starszy malarz porusza serca

Starszego, samotnie pracującego mężczyznę zauważyła Jagoda Łagiewska, a sytuację opisała na Facebooku.

- Zabolał mnie widok starszego pana, który resztkami farb zamalowywał wandalizmy i łatał dziury w murze. Za sprawą publicznej dyskusji ruszyła zbiórka. Miejmy nadzieję, że uda się odrestaurować mural pana Jerzego. To jest już symbol Wrocławia, o który musimy dbać - przekonuje Jagoda Łagiewska.

Wrocławianka zorganizowała zbiórkę pieniędzy na odnowę kultowych zwierzaków. Możecie znaleźć ją tutaj.

Przy okazji okazało się, że rzecz nie jest taka prosta. Oświadczenie wydał prezes wrocławskiego zoo Radosław Ratajszczak. Opisał w nim jak sprawa wyglądała dwa lata temu: "Pan Wołoszynowicz otrzymał wynagrodzenie za wykonaną pracę, to jest projekt i realizację muralu. Po drugie za przygotowanie podłoża do wykonania muralu, w tym napraw i przygotowania muru, odpowiadał Wykonawca, tu: p. Wołoszynowicz. Po trzecie, za materiały również odpowiadał Wykonawca, ZOO dostarczyło farby zgodnie z zamówieniem p. Wołoszynowicza. Zaznaczamy, że w trakcie prac Wykonawca nie zgłaszał problemów związanych z ogrodzeniem czy jakością dostarczonych przez ZOO farb".

Prezes ogrodu zoologicznego podkresla, że dla niego stan muralu także jest ważny, ale przed odnowieniem go zoo chciało zbadać przyczyny takiego stanu rzeczy.

- Pan Jerzy go całego zaprojektował, zrobił pierwszą wersję, wymalował. To trzeba docenić, że jest to czyjaś praca. Jest ciekawy i wrósł w krajobraz miasta. Od tego czasu utrzymujemy ten mural - deklaruje Radosław Ratajszczak.

Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Pauliny Szymoniak:

Czytaj także: Żółty pył na samochodach we Wrocławiu? Wiemy co to jest!