Alarm bombowy w urzędzie marszałkowskim. Znamy przerażającą treść listu z pogróżkami!

Zaraz po tym, jak mejl wpłynął do urzędu, poinformowana została policja. Ta nie miała żadnych wątpliwości i natychmiast nakazała ewakuować wszystkich pracowników. Do akcji wezwano psa tropiącego - ale ten nie znalazł żadnych ładunków. Budynek został dokładnie sprawdzony i wtedy było już pewne, że alarm okazał się fałszywy. 

Teraz policja będzie szukała człowieka, który wysłał pogróżki. Skuteczność namierzania takich osób jest wysoka, więc autor listu raczej nie może spać spokojnie. Grożą mu bardzo poważne konsekwencje karne i finansowe.

- Mamy nadzieję, że zostanie szybko złapany. Treść mejla bardzo nas przestraszyła - mówi nam jeden z ważnych urzędników marszałka.

Oto, co napisał przestępca:

"W waszym budynku podłożona jest bomba. Wybuchnie w samo południe. Wszyscy będziecie gryźć piach za to co mi zrobiliście"