Krzysztof Balawejder

i

Autor: MPK Wrocław

Ale jazda! Prezes MPK Wrocław przed przetargiem wskazuje, jakiej firmy tramwaj mu się podoba!

2021-05-27 11:43

Prezes MPK, Krzysztof Balawejder znany jest z kontrowersyjnych zachowań. A to zwyzywa motorniczą, a to obrazi dziennikarzy, a to stwierdzi - na samym początku śledztwa - że mężczyzna, który zginął pod kołami autobusu był pijany i przez to doszło do tragedii. A teraz szef miejskiego przewoźnika poinformował, że chciałby ogłosić przetarg na nowe tramwaje, jednocześnie wskazując firmę, której pojazd mu się podoba!

Krzysztof Balawejder na swoim profilu na Facebooku zamieścił przejmujący wpis, do którego załączył zdjęcie tramwaju. Uprzedzamy osoby przesadnie wrażliwe, że czytając notatkę prezesa MPK można się popłakać: ze wzruszenia bądź ze śmiechu. Ale można też - zupełnie na poważnie - się zdenerwować. 

Otóż prezes w pierwszych zdaniach swojego wpisu opowiada o swoich planach i o tym, co mu się podoba. Podoba mu się tramwaj firmy Moderus ze zdjęcia i to na tyle, że chciał kupić takich (lub podobnych) pojazdów aż 30. Prezes MPK opisuje, że w najbliższych dniach miał ogłosić przetarg, a na jego biurku leżą już dokumenty w tej sprawie. Wystarczy je podpisać, aby rozpocząć całą procedurę.

Nagle jednak narracja się zmienia. "NIESTETY" - pisze Balawejder - to niemożliwe! Prezes MPK twierdzi bowiem, że MPK nie kupi tych tramwajów, bo radni Nowoczesnej i PiS zagłosowali za obniżeniem cen biletów MPK. Krzysztof Balawejder podaje nawet konkretną kwotę, której przewoźnik zostanie pozbawiony. 15 milionów złotych! Skąd taka kwota? Tego prezes nie napisał. Ale zakładamy, że tak poważny człowiek nie wymyślił jej sobie, tylko ma konkretne wyliczenia, które na pewno w każdej chwili może pokazać. 

Próba oskarżenia radnych Nowoczesnej i Prawa i Sprawiedliwości, którzy doprowadzili do obniżki cen biletów, o to, że wrocławianie nie będą mieli nowych tramwajów część osób zwyczajnie śmieszy. Słychać np. opinię, że prezes powinien wiedzieć, że środki z biletów nie trafiają do kasy MPK, a do miasta.

W różny sposób można przedstawiać rzeczywistość miejskiego przewoźnika. Również w taki, że nowych tramwajów nie będzie, jeśli miasto nie przyzna spółce odpowiednio wysokich funduszy.

Dodajmy też, że koszt tramwaju ze zdjęcia to ok. 8 milionów złotych, więc za 15 milionów można ich kupić dwa (jakby była promocja), a nie 30...

Utyskiwania, nieścisłości itd niektórych mogą bawić, innych żenować. Ale we wpisie prezesa jest coś o wiele poważniejszego. Coś, co może wzbudzić uzasadniony niepokój. Otóż Balawejder wyraźnie wskazał, że podoba mu się tramwaj konkretnej firmy. Na zdjęciu bowiem jest pojazd firmy Moderus. Co prawda prezes w swojej notatce pisze, że chciał kupić takie lub podobne (zaznacza, że obowiązują zamówienia publiczne), ale pojawiły się opinie, że prezes (zamawiający) jasno wskazuje przed ogłoszeniem przetargu, co mu konkretnie się podoba. 

Jeśli więc jednak MPK przetarg (teraz lub w przyszłości) ogłosi, to konkurencja Moderusa może go oprotestować. Mówiąc wprost: mogą być kłopoty. Wtedy też na pewno będzie trzeba wrócić do sformułowania, którego użył Krzysztof Balawejder w swoim wpisie: "działanie na szkodę spółki".

Wrocławska fontanna multimedialna już działa.