Jeden z wagoników Polinki utknął po stronie Wybrzeża Wyspiańskiego, drugi od strony ulicy Na Grobli. W sumie było w nich 13 osób: 12 w jednym wagoniku i jedna w drugim.
- Zgłoszenie od obsługi kolejki linowej dostaliśmy o godzinie 8.11. Poprosili nas o ewakuację osób, które znajdowały się w powietrzu już od pół godziny - opowiada Mariusz Piasecki ze straży pożarnej we Wrocławiu.
Najprawdopodobniej obługa kolejki próbowała najpierw skorzystać z awaryjnego zasilania, ale nie zadziałało ono prawidłowo.
Ściągnęli ludzi na dół
Na miejsce pojechała grupa ratownictwa wysokościowego. Strażacy zawieźli tam też dwie mechaniczne drabiny. Do wagoników udało się dostać przez ich dachy.
- Trzeba było ściągnąć ludzi z wysokości około 10 metrów. Cała akcja trwała kwadrans - relacjonuje Mariusz Piasecki.
Polinka na razie nie kursuje
Po awarii Polinka jest nieczynna przynajmniej do końca tygodnia. Specjaliści sprawdzaja co dokładnie było przyczyną awarii.