Badania potwierdzają: złoty pociąg istnieje!

Na 65. kilometrze trasy kolejowej zakończyły się już badania dwóch ekip poszukiwawczych. Jednej w składzie z Piotrem Koprem i Andreasem Richterem, którzy ogłosili parę miesięcy temu istnienie cennych składów, i drugiej, złożonej z naukowców z Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie. W zeszły weekend wykonane zostały też dodatkowe poszukiwania na prośbę Kopra i Richtera. Władze Wałbrzycha nie chcą jednak jeszcze ujawniać wyników badań.

Marszałek: Jestem przekonany, że złoty pociąg jest w nasypie 

Za to Cezary Przybylski na temat złotego pociągu wypowiedział się w właśnie w Wałbrzychu, podczas Konwentu Marszałków Województw RP, który odbywał się na Zamku Książ:

- Jeśli chodzi o moją opinię, to jestem przekonany, że ten pociąg na pewno tam jest. Czy jest on złoty, czy nie, to inna kwestia. Te badania, które do tej pory są prowadzone potwierdzają, że pociąg istnieje - zapewnił marszałek w rozmowie z reporterem stacji TVN 24.

Nie jeden, a dwa pociągi?

To nie pierwszy tego typu przeciek. Niedawno pojawiły się plotki, że badacze z AGH odkryli pod ziemią obiekt o długości 150 metrów, czemu stanowczo zaprzeczył rzecznik uczelni. Inne niepotwierdzone wiadomości są takie, że naukowcy znaleźli w nasypie w okolicach Wałbrzycha aż dwa obiekty, podobnie zresztą jak ekipa z Piotrem Koprem i Andreasem Richterem w składzie.

Oficjalnie wyniki badań mamy poznać 15 grudnia. Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej ma je ogłosić podczas konferencji prasowej.

Czytaj także: Mężczyzna wpadł do Odry przy moście Piaskowym. Ciała nie znaleziono [AUDIO]