Barszcz Sosnowskiego w te wakacje pojawił się we Wrocławiu na ulicy na Ubocze czy na Strachocińskiej między rondem a torami kolejowymi.
Polecany artykuł:
- Teren jest wtedy ogradzany taśmą i wywieszane są ulotki informacyjne, że w tym miejscu znajduje się Barszcz Sosnowskiego - wyjaśnia Grzegorz Muchorowski z wrocławskiej straży miejskiej.
Strażnicy zapewniają, że dotychczas właściciele terenów, na których występowała roślina usuwali ją od razu.
Niebezpieczny dla ludzi i dla zwierząt
Kiedy jest dojrzały, Barszcz Sosnowskiego może osiągnąć nawet cztery metry. Dotykając go można się poparzyć. Toksyny zawarte w roślinie wywołują zapalenie skóry i spojówek oraz pęcherze.
- Szybko trzeba umyć ręce zimną wodą z mydłem. W przeciągu dwóch godzin powinno wystąpić najgroźniejsze widoczne poparzenie. Najbezpieczniej jest przez 48 godzin nie wychodzić na słońce. Ewentualnie zastosować maści przeciwuczulające, które stosujemy w przypadku alergii skórnych czy ukąszeń przez owady - wyjaśnia Agnieszka Balbierz z Uniwersytetu Przyrodniczego.
Jeśli zauważymy gdzieś Barszcz Sosnowskiego, najlepiej jak najszybciej dać o tym znać strażnikom miejskim. Dzwonić z takimi informacjami można pod numer 986.
Posłuchaj wypowiedzi Agnieszki Balbierz z Uniwersytetu Przyrodniczego: