Jak podaje portal Interia.pl, do krwawego ataku wilka na psa we wsi Błażkowa w gminie Lubawka doszło w miniony czwartek (20 października). Samotny wilk miał zagryźć na jednej z posesji przywiązanego do ogrodzenia psa. Dzień później miało dojść do próby ataku na pracującą w lesie rodzinę. Jak czytamy, niektórym z nich udało się schować, a ci, którzy zostali próbowali odstraszyć zwierzę piłą mechaniczną. Finalnie, do starcia nie doszło i nikomu nic się nie stało.
W rozmowie z polsatnews.pl Bartłomiej Dymek z Nadleśnictwa Kamienna Góra komentował, że zachowanie wilka jest nietypowe. Według niego, dziki i zdrowy wilk trzyma się z daleka od człowieka. "On poczuje nas z daleka, ucieknie, schowa się" - tłumaczy.
Tymczasem, jak czytamy, z relacji mieszkańców wynika, że prób ataku było więcej. Specjaliści podejrzewają, że u osobnika zatracił się naturalny instynkt polowania.
Przypomnijmy, że w Polsce wilki objęte są ochroną.