Bogatynia. Młoda kobieta czekała na test na COVID-19. Zmarła w samochodzie pod szpitalem!

2021-03-30 10:32

Skandal w Bogatyni na Dolnym Śląsku! Pod tamtejszym szpitalem znaleziono zwłoki kobiety. Znajdowały się w zaparkowanym samochodzie. Udało nam się ustalić, kim była kobieta, a także dlaczego tam się znalazła. Szczegóły szokują!

Do tragedii doszło w poniedziałek, 29 marca. Zwłoki kobiety znaleźli nad ranem pracownicy szpitala, którzy wychodzili po nocnej zmianie. Zmarła kobieta leżała w samochodzie, który był zaparkowany przed budynkiem. Była godz. 6.30.

Jak się dowiadujemy, kobieta przyjechała tam wcześnie rano, aby zająć miejsce w kolejce do testowania. Chciała sprawdzić, czy nie jest zarażona koronawirusem. Od kilku dni czuła się bowiem źle i obawiała się, że choruje na COVID-19. 

- Zwłoki zostaną poddane sekcji - mówi nam prokurator Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. - Gdy poznamy wyniki, dowiemy się, co było przyczyną zgonu.

Wiadomo, że kobieta miała 33 lata i wychowywała dwójkę dzieci. Mieszkańcy Bogatyni podejrzewają, że mogła umrzeć na zawał serca - miała bowiem narzekać na ból w klatce piersiowej i kłopoty z oddychaniem. Możliwe też, że była zarażona i zmarła na COVID-19. Wszystko wyjaśni sekcja, która odbędzie się jeszcze w tym tygodniu.

Koronawirus na Dolnym Śląsku