W piątek po południu w jednej z hurtowni w Trzebnicy doszło do brutalnego ataku na pracownika. Mężczyzna w kasku motocyklowym wszedł do środka, podszedł do siedzącego przy biurku pracownika po czym prysnął mu w twarz gazem pieprzowym. Pobił go i ukradł pieniądze z kasetki. Po wszystkim uciekł.
Całe zajście zarejestrowały kamery monitoringu w hurtowni. Właściciel hurtowni udostępnił w sieci zdjęcia pokazujące sprawcę, a także szczegóły, które mogą pomóc w jego zatrzymaniu - w tym napis na kasku oraz tatuaż na nadgarstku.
"Sprawca czaił się już o 16.16 pod Hurtownią, odszedł na 20 minut i następnie wrócił zaatakować. Krążył więc po Trzebnicy. Prawdopodobnie ma tatuaż na prawej ręce, na nadgarstku, poruszał się z nietypową torbą, mógł też jeździć na motorze lub skuterze" - napisał właściciel hurtowni.
Kamera znajdująca się przed hurtownią zarejestrowała sprawcę, który nie miał jeszcze założonego kasku. Na razie jednak nie udało się ustalić dokładnego wizerunku mężczyzny. Policja zabezpieczyła ślady pozostawione przez napastnika, w tym odciski palców i DNA pozostawione na kluczu od kasetki.
