Burza na Dolnym Śląsku. Ogromne zniszczenia
We wtorek, 22 sierpnia, na Dolnym Śląsku obowiązywał alert dotyczący burz z gradem. Niestety, ostrzeżenia meteorologów sprawdziły się, a po południu w regionie pojawiła się gwałtowna burza, która przemieszczała się z zachody na wschód. - Przez południowe części powiatu wrocławskiego przemieszcza się silna burza superkomórkowa generująca na swej trasie bardzo silne porywy wiatru mogące osiągać prędkość 90-100 km/h oraz opady gradu o średnicy dochodzącej do 5 cm – informował około godz. 18 facebookowy profil Meteo Alert-Dolny Śląsk.
Szczególnie silne opady deszczu i gradu, którym towarzyszył bardzo silny wiatr, odnotowano w powiatach jaworskim, średzkim, wrocławskim, strzelińskim, oławskim czy milickim.
Wszędzie tam, gdzie przechodziła nawałnica, powodowała duże straty. Dolnośląscy strażacy interweniowali ponad 200 razy. W w Budziszowie Wielkim pod Jaworem konary drzew uszkodziły mur cmentarza i wiele nagrobków, a także kilka posesji. W samym Jaworze, na ulicy Wyszyńskiego, doszło do przewrócenia się drzewa na trzy pojazdy zaparkowane na pobliskim parkingu. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Do równie dramatycznych sytuacji doszło w innych miejscach, choćby w Gniechowicach w powiecie wrocławskim, gdzie drzewa spadły na busa oraz auto osobowe.
Powalone drzewa blokowały również wiele dróg, w tym dróg krajowych. Na kilka godzin zablokowane były m.in. drogi krajowe nr 35 między Świdnicą i Wrocławiem oraz nr 39 między Strzelinem a Brzegiem.
Powalone konary zrywały również linie energetyczne. Jeszcze w środę (23 sierpnia) wiele miejscowości w regionie było pozbawionych prądu. Energetycy cały czas pracują nad jego przywróceniem.