Dolnośląscy strażacy interweniowali 160 razy. Jak mówią, najwięcej zgłoszeń było z Wrocławia, Kłodzka i Polkowic.
- Tak mniej więcej po połowie były to podtopienia i informacje o połamanych gałęziach na drogach - wyjaśnia Daniel Mucha z dolnośląskiej straży pożarnej.
W niektórych miejscach trzeba było zabezpieczać posesje workami z piaskiem. Strażacy usuwali też powalone drzewa. W Sobinie z brzegów wystąpiła lokalna rzeka.
- Na szczęście nie było żadnych poszkodowanych. Nie było też ewakuacji i uszkodzonych dachów - uspokaja Daniel Mucha.
Tak było w Jeleniej Górze:
Ulewa we Wrocławiu
We Wrocławiu, po burzy z gradem, która przeszła przez miasto po godzinie 14.00, zalane były niektóre ulice, między innymi rejon Pułaskiego, Hubskiej i Suchej. Pojawiły się też awarie energetyczne w części osiedli: Różanka, Osobowice, Lipa Piotrowska i Rędzin oraz w Iwinach. Przy ulicy Kamiennej drzewo spadło na zaparkowany samochód. Nikomu nic się nie stało.
Tak było we Wrocławiu: