Mężczyzna leżał przy torach, w słabo oświetlonym miejscu. Motorniczy tramwaju linii 33, jadącego w kierunku centrum miasta zauważył go w ostatniej chwili. Miał zbyt mało czasu, by skutecznie wyhamować ważący ponad 40 ton pojazd.
>>>Na razie nie poznamy nazwiska nowego dyrektora Teatru Polskiego. Konkurs wstrzymano
Ranny z urazami głowy trafił do szpitala. Miejsce, w którym doszło do wypadku, jest słabo oświetlone. Wszelkie okoliczności tego wypadku wyjaśnia teraz policja. Trzeba ustalić między innymi dlaczego mężczyzna leżał tak blisko torowiska.
Ruch tramwajów w miejscu wypadku był wstrzymany. Aleja Różyckiego była także zamknięta dla samochodów.