Przypomnijmy, że w czerwcu 2021 roku Sąd Rejonowy w Oławie skazał Jana K. na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata, grzywnę i zakaz zajmowania stanowisk w samorządzie przez pięć lat. Od tego wyroku odwołała się zarówno obrona, jak i oskarżenie. Obrońcy i wójt chcieli uniewinnienia, natomiast prokurator surowszego wyroku.
ZOBACZ TEŻ: Można już składać wnioski o zwrot kosztów za pomoc uchodźcom
Argumentem obrońców było to, że sąd I instancji do skazania wójta wykorzystał część nagrań z podsłuchów operacyjnych, które nie mogły być wykorzystane jako dowód. Sąd odwoławczy uwzględnił ten argument i uniewinnił Jana K. od trzech zarzutów: podżegania do przerobienia dokumentów, przekroczenia uprawnień w zamówieniu publicznym oraz żądania korzyści majątkowej w postaci udostępnienia rusztowania budowlanego.
W pięciu innych zarzutach sąd odwoławczy uznał winę oskarżonego. Chodzi o złożenie fałszywego oświadczenia, przyjęcia dwukrotnie korzyści finansowej w kwocie po 4 tys. zł oraz przyjęcia korzyści materialnej w postaci wywrotek z piaskiem i dmuchanych zamków na imprezę masową zorganizowaną przez wójta.
Ulica Pomorska we Wrocławiu do remontu. Tak będzie wyglądała ZOBACZ GELRIĘ PONIŻEJ.
- To był proces o to, czy w gminie była korupcja, czy wójt był skorumpowany i przyjmował korzyści. I tak się działo, przyjął nie tylko pieniądze, ale też piasek na budowę domu córki, czy te dmuchane zamki, których wynajem powinien wójt sam sfinansować, jeśli chciał pokazać mieszkańcom, że potrafi zorganizować taką imprezę - mówił sędzia Marek Poteralski.
Sąd odwoławczy, choć uniewinnił wójta z trzech z 8 zarzutów, to uwzględnił wniosek prokuratora i zaostrzył mu karę z roku więzienia w zawieszeniu do 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Z pięciu do 8 lat zakazał mu też piastowania stanowisk w administracji. Jan K. musi też zapłacić grzywnę 7,5 tys. zł, pokryć koszty procesu oraz oddać kwoty łapówek.
Wyrok jest prawomocny. Kilka tygodni temu Jan K. zgłosił w urzędzie gminy, że chce przejść na emeryturę i powoduje to konieczność przeprowadzenia nowych wyborów. Jednak ich termin jeszcze nie został ogłoszony.
Podlaski wydział Prokuratury Krajowej postawił wójtowi gminy wiejskiej Oława Janowi K. zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w kwietniu 2018 roku. Wtedy też na wniosek prokuratora K. został przez sąd zawieszony w obowiązkach wójta, choć nie zastosowano wobec niego tymczasowego aresztowania, a jedynie poręczenie majątkowe. W sprawie zarzuty usłyszał również jeden z mieszkańców tej gminy, który miał wręczać korzyść w związku z jednym z przetargów.
Pomimo zarzutów Jan K. w październiku 2018 roku wystartował ponownie w wyborach i je wygrał. Na uroczystej sesji rady gminy złożył nawet ślubowanie, ale nie objął posady. Zdaniem prawników wojewody zawieszenie przez sąd w obowiązkach nadal obowiązywało. W listopadzie 2018 r. zarządzanie gminą powierzono wyznaczonemu przez premiera komisarzowi, który sprawuje tę funkcję do teraz.