Do zdarzenia doszło 7 marca przed godz. 3 w nocy. Pod jedną z posesji w Paszowicach pod Jaworem podjechał samochód, z którego wysiadł 27-letni mężczyzna. Następnie rzucił w kierunku zaparkowanego hyundaia koktajlem Mołotowa. Ten spadł przed celem, więc sprawca „poprawił”, trafiając w auto z bliskiej odległości, a następnie uciekł.
Polecany artykuł:
Po kilku dniach śledztwa jaworscy policjanci namierzyli podejrzanego o ten czyn mężczyznę. Pomógł w tym monitoring, który nagrał całe zajście. Jak ustalili śledczy, swoim działaniem mężczyzna spowodował straty sięgające kwoty około 10 tysięcy złotych.
- Zatrzymany usłyszał już zarzut uszkodzenia mienia. W swoich wyjaśnieniach tłumaczył, że był przekonany, że pojazd, który podpalił należał do jego kolegi, z którym od dłuższego czasu jest skonfliktowany. Jak się jednak okazało, zniszczone auto było własnością partnerki rzeczonego znajomego - mówi asp. szt. Ewa Kluczyńska z jaworskiej policji.
W świetle obowiązujących przepisów 27-latkowi grozić może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Niezależnie od tego, podejrzany będzie musiał pokryć koszty związane z naprawieniem szkody.